Olena i Mila opuszczają swoją białoruską ojczyznę, by skuszone obietnicą lepszego życia wyjechać do USA. Mają pracować jako opiekunki, ale już w trakcie nielegalnego przekraczania granicy Meksyk – Stany Zjednoczone zostają pozbawione wszelkich złudzeń co do własnej przyszłości. Koszmar, który je spotka przerasta wyobraźnię młodych kobiet.
Tymczasem na stół w prosektorium u dr Maury Isles trafia topielica wyłowiona z wody. Okazuje się, że dziewczyna żyje, lecz wielu osobom zależy, aby nie przeżyła już ani godziny dłużej. W obronie swojego świeżo odzyskanego życia terroryzuje szpital, do którego trafiła również rodząca policjantka Jane Rizzoli. Zdesperowana dziewczyna bierze ją jako zakładniczkę wierząc, że ktoś musi wysłuchać prawdy, chociaż to tylko słowo jakiejś tam Białorusinki przeciwko słowu senatora amerykańskiego. Czy przystawiając pistolet do głowy rodzącej kobiecie zyska w niej swoją sojuszniczkę? Czy prawda wyjdzie na jaw i czy kogokolwiek zainteresuje?
Odpowiedzi oczywiście znajdziemy czytając „Autopsję” Tess Gerritsen.
Znana z thrillerów medycznych autorka tym razem poruszyła w swojej najnowszej powieści problem handlu ludźmi, w szczególności kobietami. Wiele takich kobiet z biedniejszych krajów Trzeciego, Czwartego, czy licho wie którego jeszcze Świata, marzy o lepszym życiu. Naiwność zwłaszcza młodych dziewcząt wykorzystują handlarze, sutenerzy. Roztaczają wizje dobrobytu, Ameryka jawi się jako kraina szczęśliwości. Dziewczyny ściągane są nielegalnie do Stanów, aby pracować jako opiekunki. W rzeczywistości zamykane są w domach publicznych, gdzie służą za seksualne niewolnice do zaspakajania najbardziej wyuzdanych zboczeń. Okazuje się, że dzieje się to w takich humanitarnych krajach, bo nie tylko Ameryki ów problem dotyczy, przy milczącym przyzwoleniu społeczeństwa. W krajach, gdzie głosi się, że wolność jest niezbywalnym prawem każdej istoty ludzkiej.
Zatrważające jest, że takie rzeczy zdarzyć się mogą zwykłym osobom, naszym sąsiadom i znajomym. Wcale nie trzeba mieszkać w biednym kraju, w którym oddycha się marzeniami o lepszym życiu. Każdy może być ofiarą handlu ludźmi, ale kto wie czy nie jest katem? „I kiedy rankiem przegląda się w lustrze, nie przychodzi mu do głowy, że widzi potwora.”
Monika B. Janowska