Rozpakowane walizki zostały upchnięte w ciemny kąt szafy. Teraz trzeba zająć się selekcją wspomnień, zdjęć, wrażeń. No i planowaniem kolejnych wyjazdów.
![]() |
fot. Monika B. Janowska |
Jedna podróż się kończy a druga zaczyna. Chociaż zawsze przeżywam jedną podróż dwukrotnie.
Po raz pierwszy, gdy planuję. Uwielbiam tę gorączkę poszukiwań, zachłanne zbieranie informacji, przeszukiwanie Internetu, otaczanie się książkowymi przewodnikami. Planowanie trwa niemal cały
rok i zabija ponury czas zimnych dni, ale przede wszystkim rozmnaża zapiski w moim notesie dotyczące trasy,
miejsc i zabytków, które trzeba zobaczyć.
Po raz drugi przeżywam podróż, już w drodze, gdy okazuje się, że zapomniałam o zapisanym obficie notesie, który sobie pozostał w pustym domu. Nie ma jednak
rozpaczy, pretensji i żalu, bo zdaję się na żywioł, na to, co przyniesie
kolejny dzień, kolejny kilometr, kolejny spotkany człowiek. I nigdy się nie
zawiodłam.
![]() |
fot. Monika B. Janowska |
![]() |
fot. Monika B. Janowska |
Monika B. Janowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz